WIERSZ
każdy ucieczką
od słów ułomnych skarlałych pojęć
zbyt błahych by wyrażać istotę
tematu, by wyczerpywały
dopełniającym sensem nazwania
definiując myśl, będącą zaczynem
na którym wiersz jak pisklę rośnie
brnąc do krawędzi grani z której
rozdęty ciężarem pychy runie
albo się wzniesie uskrzydlony
czystością formy bogactwem treści
oszczędnym ważeniem kondora
wysokim i jak mysz bezgłośnym
która milknąc kurczy szarą małość
czując bardziej niż słysząc
rozpięty cień skrzydeł
Komentarze (14)
..Ból tworzenia...a raczej przetwarzania...
prawda przez ten wiersz przemawia
ta mysz i ten kondor, jak to udźwignąć, wyważyć i
..pofrunąć, by nie runąć.
Wiele wycierpiałeś, wiele zrozumiałeś.
Za pokorę i wierne oddanie mąk-plus
To jest WIERSZ dopiero, super!
Taki właśnie jest wiersz i Twój dziś też .
"Wiersz" to pełen bogactwa dojrzałej treści poetyckiej
utwór, który zatrzymuje na dłużej czytelnika. Bardzo
wartościowy wiersz.
Bardzo trafnie i ciekawie to opisane :) pozdrawiam
To kwintesencja pracy nad wierszem...:)
dobrze napisane...tak właśnie wygląda tworzenie
wiersza
męka tworzenia, konfrontacja oczekiwań i owocu; zwykle
gorzki lub kwaśny, słodzony czasem, którego coraz
mniej... dojrzały i wart refleksji, pozdr.
Jest w tym wierszu sporo prawdy...
mam podobne podejście do poprzednich wierszy, uważam
je za bezwartościowe, płytkie, zatem kolejny- siłą
rzeczy, daje przynajmniej szansę: czy wykorzystaną?
ciekawy i szczery, mała lekcja pokory... pozdrawiam
zaczyn ważny- wyobraźnia duszy, wtedy duchowy rozwój,
wtedy skrzydła One dane, aby objawiały ,bo iskry nie
da się nauczyć, wysoko niesie a cicho jak mysz
przemknie się tylko w duszach otwartych na piękno..
zachwytem Bardzo dobry wiersz Brawo!
wspaniały wiersz!