* * * * *
jesienne drzewa
wyciągając nagie ramiona
na próżno usiłują pochwycić
wiatr
dłonie daremnie szukają
dotykam cię tylko myślami
nie słyszysz
słów miłości
które kołatają do twego serca
zimna noc
a ja chciałbym cię ogrzać
słowem ciepłym
pocałunkiem
pieszczotą
nie znam smaku twoich warg
zapachu włosów
jest tyle dróg
a ty zgubiłaś fotografię
właśnie tu
na jednej
z moich poplątanych ścieżek
życia
uśmiechnęłaś się
czy to tylko
złudzenie
Komentarze (2)
rozpadało się jak deszcz pragnienie uśmiechu co gdzieś
się zagubił i odnalazł w marzeniu Piękne westchnienie
serca +
Zawsze warto mieć nadzieję... ;)pozdrawiam Ładny
wiersz