*******
Aniele mój nie jestem zła,
tak boję się tej ciszy,
drogami tęsknot znowu szłam
a ty mnie wciąż nie słyszysz.
Kiedy milczący idziesz w dal
bunt serca drogi plącze,
i nie zakrzyknę tobie - stań!
jak schłodzić myśli me palące?
Ja tylko pragnę abyś czuł
jak czuje serce rozszalałe,
jak bardzo boli dany ból
i jak samotnie jest nad ranem.
Czy to rozumiesz, czy to wiesz
tracimy dar nam dany
raz jeszcze dłoń mą w swoją weź
realizujmy nasze plany.
autor
smutne oczy
Dodano: 2008-04-24 01:38:09
Ten wiersz przeczytano 563 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Zazdroszcze talenciku;)
oby nadal się tak rozwijał;)
Pozdrawiam.
Piękny wiersz sercem pisany, kogoś kto bardzo kocha ,
kto bardzo tęskni za taką miłością.
Wiersz w ładne słowa ubrany, delikatny super !!!!
Ale ładny wiersz...wiesz!!!!!! Nad ranem czyta się,
jak zaklęcie:)
Smutny wiersz ,ale ladny i bardzo mi sie podoba...A
najwazniejsze ze jest w nim jakas kruszynka nadzieji i
jakies plany do zrealizowania bo jesli tak jest to
napewno i bedzie jakas zmiana i nadzieja na poprawe
nastroju .....