...
cichy był
twój płacz
jakby motyl
trzepotał przy szybie
sennie
kiedy deszcz podnosiłaś z ziemi
we włosy wplatałaś
w usta
wąskie strugi księżyca
i srebrne koła gwiazd
pełne milczenia
były twoje stopy
splecione w modlitwie
do ciemnego nieba
zmarznięte
na co czekałaś
twoje dłonie
mgłą oplecione
i wiatrem
na jaki księżyc
na jaki sen
twoje głodne serce
na kogo
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.