...
piszę po dłuższej przerwie...
Tego co było nie można nazwać
miłością…
Co najwyżej obustronną
przyjemnością…
Jednak na sercu pozostał znak,
A wspomnienie powraca jak do gniazda
ptak…
Człowiek nie jest obojętny na drugiego
człowieka,
Mimo, że nie wie co go potem
czeka…
Czy tylko lekkie przy rozstaniu
mrowienie,
Czy łez pełnych strumienie a potem bolesne
osamotnienie…
Trzeba żyć każdą piękną chwilą
I sprawić, by we wspomnieniach zawsze była
miłą…
By portret uwielbianej…kochanej
osoby
Widzieć wyraźnie każdej samotnej
doby…
Niech żar dwojga ciał niech nigdy nie
gaśnie,
Uczuciem płonących pięknym jak
baśnie…
Niech nikt z nimi nie igra,
Bo z uczuciami nikt nigdy nie
wygra…
Bo czasami ciężko to wszystko ogarnąć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.