***
Jak dawno nie widziałem
drzew w poświacie mgły ukrytych
jak dawno nie czułem
śladów łez na twarzy wyrytych
Otoczyłem to lekką siecią
pajęczą cichych rozmyślań
w słońca zachodzie
Ubrałem smutek w barwy
jakich szczęśliwy raczej
doświadcza człowiek
Było mi dobrze z tym co inni
nazywają cierpieniem lub też
szarym katarem duszy
Więc zadręczaj mnie jeszcze
moja nigdy nie wyśniona
może uśmiech mój nikły
kiedyś Ciebie poruszy...
Komentarze (1)
wizualizacja gdy oddycha wyobraźnia chociaż
codzienność podsuwa łatwe poezja mgły głodem rozsuwa
wciąż niespełniona,bo pragnie zachwytu Wiersz podoba
mi się Puenta dodaje klimatu i intryguje