***
Jestem jak ocean wiatru
W koronach drzew
Spadam szumem liści na ziemię
Przenikam w jej głąb
W czerwień zachodzącego słońca
A wiatr szumi
Wśród polany grającej świerszczami
Wśród spadających na dach gwiazd
Chmury przepływają na drugą stronę
niebieskich szczytów gór
A ja
Czy kiedyś wreszcie rozpłynę się
W migoczącej przestrzeni
Czy poczuję każdym nerwem
Łączącą mnie więź
Z wiatrem
Gwiazdami
Lasem
I ćmą
Czy poczuję kiedyś wreszcie miłość
Rozpływającą mnie
W bezmiarze nocnego nieba
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.