N
wzgórza mojej radości
nieczyste wspomnienia
dech w płucach
który mówił że żyje
idąc bez celu
prawie stawiając pierwsze kroki
boję się
tej wielkiej nieznanej
dawno nie wychodziłem
z domu mojego tak ochoczo
pauza nie była tak blisko
z wolności słowa
okrucieństwo ukryte
w pewnym kwasie
nieśmiertelności
słowa na N
nicość
nieskończoność
iluminacja
inwokacja zakończenia
ile momenty dają natchnienia
autor
Barszczyk_Wierszokleta
Dodano: 2010-05-29 01:24:43
Ten wiersz przeczytano 534 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.