B ó l
Przykre są czucia zmysłowe,
gdy między nami się psuje,
ból przeraźliwie natęża,
łzy lecą, w uszach świdruje.
Mniej ważne są ciała urazy,
drobiazgiem kolka żółciowa,
odległe bóle wieńcowe,
gdy w sercu zadra się chowa.
Uśmiechy są znieczuleniem,
narkozą słodycz jej ciała,
moim pragnieniem terapia,
przy której znieczulać by chciała.
autor
Od Kleyony
Dodano: 2010-03-23 10:16:20
Ten wiersz przeczytano 1009 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Czy lekarzom ta terapia jest znana?
Uważaj popadniesz w uzależnienie;)
Potrzebna by mi była właśnie taka terapia:)
Pozdrawiam:)
treść smutna a jaka często prawdziwa...podałaś to jak
na tacy choć pisałaś w rozpaczy...
smutna treść ale czasem i tak bywa.... że smutek, ból
serce obmywa....pozdrawiam...
Niejeden pragnie takiej terapi, bo nie ma na pewno tu
jednego co go nic nie trapi:))
...ciekawy wiersz z słodką puentą :)
Jestem za takim, naturalnym znieczulaniem. Pozdrawiam
:)
Jak słusznie zauważ Corvus Albus lekarstwa na miłość
nie ma. Pozostają więc tylko znieczulające uśmiechy i
ta słodka narkoza.
Ciekawie napisany wiersz, pozdrawiam.
Świetna recepta wierszem spisana - proszę adres gdzie
mogę kupić od rana.
Dla kobiety , mężczyzna też ma takie znieczulenie:)
Pozdrawiam
najważniejsze, żeby się potem pogodzić...ale szkoda
marnować takie piękne chwile
...cierpienie jest wpisane w nasze życie...
A podobno na miłość lekarstwa nie ma... Pozdrawiam :)