***
soczysta wilgoć twoich ust
i krople potu na spodeczkach
pełna truskawek czerwień słów
pulsuje w skroniach słońca bezmiar
czemu nie jesteś moja znów
ściskając klucze w mokrej dłoni
zgięta przygięta przy mnie wpół
na moich kolan falującej toni
zgubić zagubić się wśród nocy
nie znaleźć dna w bezdennym szczęściu
jedynie twe głębokie oczy
dwa jasne znaki widnokręgu
w oddechu tajemnica życia
wyprzedza wokół świat sam siebie
jak supernowa rozpędzony
raz po raz wpadam w ciebie
w tym moim świecie snu bajkowym...
dedykuję znowu nie tobie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.