:( :( :(
N a skraju swiata siedze samotnie
Amoje serce w deszczu lez moknie
Krzycze do swiata,slyszysz wolanie?
Przybadz nim cos zego sie stanie
Cisze przerywa moj oddech rozpaczy
Nie chce by ktos to zobaczyl
Czuje Twoj zapach nawet podswiadomie
Nie moge przestac myslec,choc bardzo sie
bronie
Delikatnie dotykasz mych wlosow
Tego uczucia opisac niesposob
Bierzesz w ramiona me cialo
Chce by to cala wiecznosc trwalo
Jeszcze pocalunek i pozegnanie
Musialo nastapic rozstanie
Znow snilam o Tobie Kochanie
Lecz nawet w snie nie bylo nic dalej....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.