* * *
O czym myślisz
Kiedy widzisz bezdomnych
Śpiących na Twojej ziemi?
O czym myślisz
Słysząc łkanie matki,
Której odebrałeś
Krótkie
„Żegnaj”?
Jak możesz marzyć
Kiedy tak wielu z nas płacze?
Jak możesz okłamywać nas
Pięknymi słowami,
Które rozbijają się
O szarą rzeczywistość?
Dlaczego chodzisz z podniesioną głową
Kiedy lichą gałązkę
Przekształcono w drzewo dojrzałe
I posłano na śmierć?
Panie Boże
Oboje jesteśmy tylko ludźmi
A może nie mam prawa tak mówić
Ale oboje widzimy i słyszymy!
Spójrz na umierające dzieci
Czy z tego też jesteś dumny?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.