...
Czy Ty naprawdę nie widzisz...
Tak bardzo mi Ciebie brak...
Tak bardzo za Tobą tęsknię...
Tak bardzo Cię potrzebuję...
Tak wiele w moich oczach łez...
I co dalej?
Co dalej pytam?
Ja sobie już nie radzę.
Zniszczona psychicznie pogubiłam się
doszczętnie.
Codzień siedzę całkiem sama,
I płaczę.
I płaczę.
I płaczę.
I co?
I nic.
Nic się nie zmieni.
Wciąż będę tak samo nieszczęśliwa.
Jak to jest, że wszyscy widzą mój
smutek,
a Ty jedna nie?
Bo nie chcesz?
Wolisz nie wiedzieć o mnie nic?
A podobno jestem, tfu, raczej byłam, Twoją
najlepszą przyjaciółką.
...jak bardzo Cię potrzebuję? ;(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.