Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

***

oddana w dysproporcję
układam w zwilgotniałym mózgu krajobrazy
i widzę że z ust ślina paruje jak ranna rosa
a z oczu wzlatują małe kwiatowe pręciki

codzienność
z każdą chwilą brutalniejsza niż lubię
a różaniec który zwykłam trzymać w szufladzie
wplata mi się we włosy

nie strasz mnie że się skończymy
tam gdzie trzepoce się pod sufitem zaczepiona o rzęsy ćma
przecież zdążymy tylko zlepić światło
zanim zgasi nam je lampa

nie odchodź
jeszcze cię czuję przez moje wklęsłe usta odbite na szybie
pomimo że ta obłąkana pora roku
przyswaja nas swoją lepką śliną

stoję tu za zakrętem
i dla rozładowania atmosfery badam palcem dno oka
czekam aż rogówka się odezwie
- to biopsychiczne oddziaływanie natury

trwam wtopiona w biel wymiętego ogrodu
w bezruchu nieświadomej hibernacji
ciągnie się ta chwila i kłuje w przełyk
a ja już wiem że w moim życiu skończył się sezon na tulipany

blade światło przerywa mi widzenie
na podniebieniu czuję resztki wczorajszej waty cukrowej
proszę kup mi nadzieję
będę stała przy kasie zwrócę koszta

autor

blimsien

Dodano: 2007-10-12 20:28:57
Ten wiersz przeczytano 578 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Bez rymów Klimat Zimny Tematyka Na dzień dobry
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

bzzz bzzz

Próbujesz łaczyć bardzo wyszukane słowa ale zeby to
robic trzeba potafić. Tutaj widze paplanine 3 po 3.
Całość wiersza nie trzyma się kupy.

Barbitalum Barbitalum

Wstyd komentować.
wrażeniem.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »