***
I przeproszę za wszystko,
za słowa,
za to, że kocham
I spojrzę w Twoje oczy,
a wtedy zobaczę ,że za mało jeszcze stało
się...
Poddałam się za szybko
Między nami jeszcze przepaść,
niby ciemna,
lecz gwiazd na niej nie ma.
Wiele razy prawie wpadłam,
nie podałeś ręki,
udawałam, że płaczę
me uczucie chyba jednak nic nie znaczy,
ja równiez nic nie znacze
i zastanawiam się czasem jaki to ma
sens,
że kocham Cię
a ty spokojnie tak patrzysz na łzy me,
które dla mnie gorzki mają smak...
I powiem prawde,
ciagle kocham Cie,
chociaz zjawił sie on,
chwila wątpliwosci nadeszła,
czy to nie Ty, lecz on
jednak nie,
pomógl zapomniec na kilka chwil
a potem odszedł jak nigdy nic,
znowu kilka lez wylałam
znowu chwila nadziei ,
jednak wiem,
nie kochasz, nie pokochasz
to nie zalezy ode mnie
gdzies tam jest ktos, kto kochac mnie
będzie
tyle miłosci...
Zawalił się swiat, a jednak wciaz mam we
włosach mych wiatr,
wciaz mam łzy na policzkach,
me serce nie wyschło,
to znak...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.