***
Dla Ciebie, byś zawsze świeciła jak słońce...
Tu nad Wisłą, siedzę sam,
Myśli w głowie, troją się.
Wiatr zawieje, ptak zaśpiewa,
Ja wpatrzony w skrawek nieba.
Wisła płynie z biegiem czasu,
Tak me życie mija też.
Ziemia mówi „ Idź, że do
niej”
A ja głupi, boje się.
Zaślepiony trwam w nicości,
Jak wykonać pierwszy ruch?
Pytam rzeki „ jak to
zrobić”?
Ona mówi „ Nie bój się, za swym
sercem zawsze idź”
Mrok zapada, wszystko cichnie,
Również burza w sercu mym.
Miasto dawno już zasnęło,
Po ulicach włóczę się.
Przekroczyłem już próg domu,
Tu panuje martwa cisza,
Pod kożuchem nocy, wszyscy są,
Tylko ja nie śpię wciąż.
Tysiąc pytań dręczy mnie,
Gdzie odpowiedź, nie wie nikt.
Chcę zakończyć już to wszystko,
Chcę przy Twoim boku być.
Nagle czuję ciepłą dłoń,
Tak to noc dotyka mnie,
Chyba oddam moje ciało,
W jej obicia, w ciepły sen.
Dziękuję za każdy Twój szept... Dla koleżanki Patrycji :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.