***
Wirujący w przestworzach blasku
codzienności,
szybujący puchu, kolorowa drogo
szczęśliwi jesteście tak z dala od
ludzi,
z dala od ziemi za to blisko duszy.
Spuśćcie litościwie barwy promienne
niech zstąpi po nich Ten,
co składa w całość mozaikę istnień,
niech przyjdzie ów Cień
obecny światłem w naszym życiu...
Bóg paradoksów.
Wiosna 2005
autor
Sloneczkoo;)
Dodano: 2005-06-06 09:22:11
Ten wiersz przeczytano 406 razy
Oddanych głosów: 4
Tematyka
Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.