***
smutki...
nie są takie subtelne jak kiedyś..
nie wychodzą powoli w cieniu świec..
uderzają w biały dzień przy świadkach..
i uciekają w tłum
roześmiane..
smutki...
nie są takie subtelne jak kiedyś..
nie wychodzą powoli w cieniu świec..
uderzają w biały dzień przy świadkach..
i uciekają w tłum
roześmiane..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.