***
Życie poematem śmierci
Przekonując się o tym co dzień
Myślę jak to będzie
Kiedy skończy to się
Pomagasz mi czujnie
Stoisz na mej straży
Lecz mimo tego
Ten chłopiec mi się marzy
Wróg mój to pierwszy
Nienawidzę całym sercem
Lecz tak samo jak gardzę
Sercem kocham wiernie
Marzę o swym końcu
Prób wiele już za mną
Nie udało się - trudno
Będzie lepiej następnym razem
Dla mojej przyjaciółki Gosi, która tak wspiera mnie w trudnych chwilach.
autor
Spectre
Dodano: 2006-12-12 20:54:00
Ten wiersz przeczytano 593 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.