* * *
zabijmy więc marzenia i sny
złudnomagiczne
zagłębmy się w realności zakręty
fantastyczne
niech łzy prababki z oczu wreszcie
przestaną już płynąć
niech przyjdzie wszystkim smutkom zbladnąć,
sczeznąć, zginąć!
zabijmy anioła stróża co przy boku naszym
kroczy
pozwólże nam skrzydlaty na złe ścieżki
zboczyć!
zgaśmy wreszcie światła na beztroskich
obłokach
zbiegnijmy razem z wiatrem po
śnieżnobiałych stokach
zrywajmy złudne obietnice, nieszczere
zapowiedzi
a potem skoczmy w górę - czas zacząć życie
śledzić...
...dlaczego z pani jest taka piwonia, co chce zawzięcie być butelką perfum?
Komentarze (2)
Nie trzeba niczego niszczyć a raczej upiększać i
budować…i nie kłamstwem się otaczać lesz sama
dobrocią…Pozdrawiam
Dajmy spokój marzeniom, zmęczonym po pracowitej nocy.
:)
Dajmy spokój aniołom, cóż mają za znaczenie?
Ale...
Jestem pod wrażeniem.