* * *
Znów poruszam ziemię i ruszam w świat
Tak jak to było kiedyś jak za dawnych
lat
Nie starcza mi siły by świat wyśmiewać
I znów zaczynam to w słowa przelewać
Ruszam znów do walki raczej
beznadziejnej
Tym razem bez wsparcia nadziei chwiejnej
Znów ruszę góry z ogniem stanę w bój
Znów odgonię pomoc jak komarów rój
Stanę znów samotnie przegram wygram nie
wiem
Z tylu już wyrzeczeń z innych moich
wcieleń
Jestem znów samotny wiszę przy ekranie
Co będzie to będzie co się ma stać stanie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.