***
Dla najlepszego przyjaciela, którego kiedykolwiek miałam...szkoda, że nie ma Cię już wśród nas...
Smutek mnie kołysze
Łkanie to moja muzyka
Chodzę jak we śnie
Snuję się po cmentarnych alejkach
Zamiatając suknia liście
A w moje włosy wplątuje się
Martwych płacz...
Klęczę przed twym ołtarzem
Ale już nie modlę się
I chociaż noszę krzyż
Zapomniałam kim jest "bóg"
Czy on w ogóle istniał?
Wołam o pomoc Twa duszę
Ale Ty mnie nie słyszysz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.