N O C
NOC
Noc wszyscy spia
Tylko w jednym oknie swiatlo
Ide srodkiem najszerszej ulicy...
Przygladam sie nocy swiatu
W oknie na przeciw dziewczyna
Smutek na jej twarzy widze
Lecz nie przejmuje sie tym
Ide dalej srodkiem najszerszej ulicy...
Slychac psow szczekanie
Cos zaklocilo ich nocne czowanie
Zapalam papierosa, drugim papierosem
Stary rozumny czlowiek w bramie stoji
Popija wodke, noc sie go boji
On na pewno wie czy Boga nie ma, czy Bog
jest
No, ale coz nie pytam sie
Ide dalej srodkiem najszerszej ulicy
Probowalem sobie przypomniec Ciebie
Nie moge, ide dalej srodkiem najszerszej
ulicy...
Widze Swiatlo....To juz koniec,
odszedlem..
Ide dalej opuscilem juz swoje cialo...a
ulica nadal szeroka...
Po chwili Unosze sie wyciagam miecz,walcze
na Wojnie Aniolow co od wiekow sie
toczy..
Wszystkim Wojownikom
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.