***
Z ciemnej wieżycy ręce wyciągam.
Pożądam Twego ciepłego wzroku.
W Sennej Krainie tkwię wciąż, choć nie
śpię,
Od kiedy w serce spadł sopel mroku.
Zastygłam w miejscu- już stąd nie wrócę.
Smak jawy cierpki język kaleczy.
Zakląć mnie zechciej w snu czar
najgłębszy,
Na skrzydłach marzeń pozwól ulecieć.
autor
Tristia
Dodano: 2007-07-07 16:29:52
Ten wiersz przeczytano 449 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Miłość wyciąga ramiona wszędzie i zewsząd aby
była.Dobry wiersz