...
Szukasz drogi?
badz wytrwaly
Male dziewcze opuszczone
skron uchyla namaszczone,
inni mysla nic nie widzi
ona czuje sie samotna
mozesz patrzec w jej rzesidla
nie poczujesz nic.
Myslisz sobie nic nie widzi,
sercem widzi czarna odchlan
nie ma sily na przesiadki
dobrej reki potrzebuje
ty jej nie chcesz ofiarowac
ona musi sie pakowac
Lecz stoj!
powiedz ze ma zaczekac
zeby sie nie pakowala
kaz stac gdzie stoi
ustaw w kolejce po radosc
O ile mozna..
Po ile stoi dzis radosc?
Mała Lady opuszczona lzy splywaja jej
potokiem
nic juz nie szlo uratowac
w dloni krwawi maly kwiatek
Reka boli od szukania po omacku dobrej
drogi
Ciagle mysli: ,, moj kochany moze wpadniesz
mi pod nogi"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.