* * *
Krzyczę tak głośno,
że echo nie nadąża odbijać samego siebie
Tańczę tak szybko,
że nogi nie nadrabiają straconego rytmu
śpiewam tak wysoko,
że nuty nie potrafią uzupełniać się
wzajemnie
Prosze tak błagalnie,
że sam Bóg nie potrafi mi odmówić
Ściskam tak mocno,
że nawet kamień kruszy się w mych
dłoniach
Otwieram oczy tak szeroko,
że kule sa niczym wobec ich krągłości
Płaczę tak cicho,
że tylko Anioły są w stanie usłyszeć
spływające łzy
Kocham tak mocno,
że nawet nie potrafię tego opisać...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.