***
jakOś nie mam humOru,
wszystkO ObrałO się w beznadziejne
kOlOry,
dOminacja szaregO,
czasem czarnegO,
lecz żadkO białegO,
czy rÓżOwegO ...
jak narazie nic nie ma sensu ...
wszystkO jest jakieś dziwne ...
znOwu płaczę ...
nie ze szczęścia, lecz też nie ze smutku
...
byłam na dyskOtece,
faza była,
spOx ekipa,
pOznałam nOwych ludzi ...
lecz tO już nie tO samO cO kiedyś.
Nie bawiłam się tak dObrze ...
cOś się zmieniłO, a nawet dużO ...
jak nie ma JegO- nie ma też mnie ...
wOlne piOsenki- wspOmnienia pOwrÓciły z
dwOjOną mOcą,
a już myślałam, że tO jakOś przeżyłam,
pOwOli się Ode mnie Oddala ...
ale nie, wrÓciłO ...
tak mOcnO zabOlałO,
tak mOcnO ukłułO,
aż łzy dO Oczu napłynęły,
ale nie ... nie będę płakała ...
nie pOddam się, nie usiądę i nie pOwiem mam
dOść.
będę walczyła dO kOńca,
nie racę nadziei, bO jeszcze się wszystkO
zmieni ...
wierzę w tO ...
nO tO kOńczę tO bezsensOwne pisanie,
nOc się kiedyś skOńczy ...
ILY kOchanie=*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.