......
Spadam...
jak upadły anioł
z podciętymi skrzydłami
Krzyczę...
głosem rozdzierającym
martwą ciszę
Płaczę...
krwawymi łzami samotności
Cierpię...
cicho wewnątrz siebie
Tęsknię...
za pogrzebaną chwilą
Kocham...
miłością rozbitą o pustkę
Modlę się...
o iluzję wolnośći
Śnię...
o nieuczciwych koszmarach
zatapiających w oszukanym świecie
Żyję...
Wciąż czekająć, aż się obudzę
Komentarze (2)
za pogrzebaną chwilą
Kocham...
miłością rozbitą o pustkę ...
Ciekawa forma wiersza. Pozdrawiam