***
- Hebanowa Pani!
Jak to jest gdy czekasz na swego
kochanka?
Odziana skąpo w swą cekinową suknie
z kieliszkiem martini
czasem w kapeluszu
Jak to jest gdy on nie zjawia się na
umówioną godzinę?
Nie dzwoni nie pisze
- Lecz ja go przecież widze dotykam co
dzień
Przychodzi zawsze i blaskiem we mnie
wnika
Czasem tylko z roztargnienia zostawie
kapelusz
u niego na schodach!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.