***
dla siebie
milosc niechciana umiera cichutko
tam gdzie powstala
dno serca zamknelo ja czule w objeciach
tak trzeba czulosci
gdy spotykasz smierc
nie placze bo nie chce
bo wciaz jest zakochana
i usmiecha sie
a smierc sie cieszy
bo ma towarzystwo na wiecznosc
nareszcie
a wiec nadzieja nie umrze
tylko sie zaszyje
ukryje
i zniknie
ale umrzec nie moze
bo te dwie
beda nad nia czuwac
skrycie
milosc i smierc
a obie sa wieczne
:)
to takie moje vario hmmm, kazdemu sie przeciez zdaza:)
Komentarze (2)
ciekawy wiersz....
"To takie" Twoje "vario" bardzo ciekawe :)) fajne
przemyślenie i fakt, faktem, nadzieja nigdy nie umrze.