*****
***
Znów nie usnę
w te długie godziny
gdy coś się burzy
powoli narasta
ciemnieje jaśniejąc
to znów blaknąc,
na jasnym tle,błękicie
miliony gwiazd
świecą niedosięgłym światłem
a różne rozmyśli
nie dają się ująć
czmychając bezszelestnie
mijając bezpowrotnie
nigdy już nie zapisane.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.