...
żadnej dedykacji..
Odarty z nadziei stoję prawie nagi,
Słowami ciśniętymi, bolesny cios
znoszę..
Poniżony, wyśmiany bez kszty powagi,
Wpatrzony w niebyt, o litość nie
proszę..
Pustymi oczami świat ogarniam cały,
Świat jakim Ty byłaś.. jest teraz tak
mały..
Na nic starania.. to wszystko.. na nic..
żadnej..
Komentarze (4)
Uwierz w siebie a wtedy wszystko stanie się
łatwiejsze. Bardzo podoba mi się pierwszy wers, choć
wydaje mi się że ładniej by brzmiało odarty.
zawsze jest jakieś jutro. wiem z własnego
doświadczenia. może trudno w to wierzyć, ale człowiek
upada, aby się podnieść. i nie ma, absolutnie nie ma
ani jednej rzeczy przez którą miałby nie wierzyć w
siebie. śa miech innych niech idzie do kosza.
Oj, aż ciarki przechodzą od przekazu, może będzie
jednak lepiej, kto wie.
Doskonale wiem, co czujesz. Nie łatwo jest wstać po
upadku... stworzyłeś niesamowity klimat swoimi
słowami.
P.S. Nie poddawaj się tak łatwo. Życie jest długie,
warto je przeżyć tak, aby niczego nie żałować i mimo
wszystko próbować znów i znów, aż wyjdzie :)
pozdrawiam :)