W r ó ż k a
Dowiedział się o jej istnieniu
zupełnie przypadkowo
słysząc rozmowę nieznajomych
o tym że...
nie wszyscy jej uwierzyli
a nawet co niektórzy
przeklinają jej
przepowiednie
bo usłyszeli swoją
przyszłość
na którą nie byli
przygotowani
wielu zapłakało w
rozpaczy
a tylko nieliczni doznali
radości.
Ciekawość i
niepewność
usłyszenia i
poznania przyszłości
i tego co nieznane
w czasie
poruszyło jego
wyobraźnię
nie wiadomo jak
kiedy i
dlaczego...
zatrzymał się
przed domem
starym i
opuszczonym
w którym mieszkała
ona…
Drzwi otworzyła
stara przygarbiona
kobieta
stała na progu
patrząc w
milczeniu
jej pomarszczona
twarz
świadczyła o
przeżytych latach
spojrzała badawczo
w jego oczy
i zapytała...
„....Przybyłeś do mnie
z
daleka - a jeśli tak
to
chcesz zapewne
usłyszeć swoją przyszłość....”
Zaległa chwila
ciszy
stał zupełnie
zaskoczony
lecz po chwili
zdecydowanym
głosem
odpowiedział...
„....Przeszłość przeżyłem
i
wspominam
w
teraźniejszości żyję
obecnie
a
przyszłość moja
niech pozostanie tajemnicą
dla mojej świadomości
zna ją tylko los przeznaczenia
i
najwyższy co Panuje
dla mnie nadejdzie pora....”
Jeśli tak...
to po co
przybyłeś
tutaj do mnie
z tak daleka
zapytała
ponownie.
On spokojnym głosem
odpowiedział...
„....Przybyłem
aby się przekonać i upewnić
czy mam przyszłość...
twoje oczy powiedziały
choć usta milczały
że istnieje...
nie ważne jaka ona będzie
ważne że na mnie oczekuje
i
to już jutro
kiedy się obudzę...”
Teraz i on to już
wie
odchodzi
odprowadzony
wzrokiem
staruszki
odchodzi tak jak
przybył
aby jutro się
obudzić
w swoim nowym
czasie
dla niego jeszcze
dzisiaj
zupełnie
nieznanym
lecz
oczekiwanym
w
przyszłość.....
czasu i
jutra...
może i ty pragniesz poznać jakie będzie twoje jutro wyrusz więc do...
Komentarze (10)
wiersz dobry ale tak czy inaczej nie chcialbym sobie
wrozyc po co wiedziec co mnie czeka lepiej zyc
przyszloscia i wierzyc ze bedzie dobra
ciekawy wiersz,wszystko aż płynie. Ja też nie chce
wiedzieć co mnie czeka, żyć z dnia na dzień...ale i
tak pięknie.
wiesz co? ja sobie sama kształtuje swoja przyszłość.
po prostu wystarczy myślec pozytywnie o sobie, o
innych też i zawsze kochac pełnym sercem cokolwiek sie
rusza i kiwa, byc dla innych tolerancyjnym...to
wystarczy, by codziennie czuc szczęscie! To prosta
recepta i w dodatku na mnie sprawdzona...Wiersz jak
deszczowe preludium..sliczny!
nie wiem jak to sie stalo ze moj komentarz jest bez
nicka...
Po co nam poznawac jutrzejszy dzien czyli wrozyc
sobie...zyjmy z nadzieja na lepsze jutro to jest o
wiele ciekawsze nie posiada zludzen...zdajmy się na
los on ciekwasze karty rozklada...nie powiem wiersz
jest bardzo madry i intrygujacy hmmmm kto w niego
dobrze się wczyta zrozumie poczuje to co nie raz
stracil...a mogl zyskac ...
Ciekawy temat i fajny wiersz.. Ja nie byłam nigdy u
wróżki choć był czas,że bardzo chciałam.. Boję się
poznać przyszłość. Niech jest jak jest.. Pożyjemy
zobaczymy co nas czeka:)
Jestem podobna do niego- nie chcę znać przyszłości.
Wiersz jak opowiadanie ciekawej historii o
przeznaczeniu.
Niektórzy uwielbiają chodzić do wróżki aby ta
odkrywała karty przyszłości, ale po co im to? Przecież
losu i tak się nie odmieni...... "...Przeszłość
przeżyłem
i wspominam - w teraźniejszości żyję
obecnie - a przyszłość moja
niech pozostanie tajemnicą..." - bardzo mądre słowa.
Dobrze jest wiedzieć, że ma się Przyszłość... ...nawet
nie ważne jaką :-) Ciekawa historia.
Boje sie wróżek i nie chce wiedzieć co mnie czeka.
Rozpisałes sie .
(7wers od góry - literka j uciekła w wyrazie jej) ,
a co do wiersza Twój bohater jest odważny, a krok jego
rozważny.