.....
Zatopiony w ziolach, nie w matczynym
lonie
slysze..
Cichy glos mnie wola, co sil za nim
gonie
widze..
Zewszad dokola pedza dzikie konie
czuje..
Serce jak feniks w popiolach umiera i
plonie
budze sie..
A tu piekne twarze przy wystawnych
stolach
I ja wsrod nich jak kazdy w blyszczacej
koronie
Chce zasnac i znow slyszec glos aniola
Lecz z niemocy wrodzonej kolejna lze
ronie
Dlaczego szukam prawdy we wszystkim tym co
nie
Bedzie moim przeznaczeniem i wkrotce
zatonie?
Czyste piekno jest potomkiem bolu i
blednego kola
A ukojenie znajdzie ten tylko kto zapomniec
zdola
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.