***
Podeszłam do drzwi mojego serca
odsunęłam zasuwy...
Zapukałam...
Nikt się nie odezwał...
Przywitała mnie
przestraszona Cisza...
Więc znowu drzwi mojego serca
zamknęły się
Wyciągnęłam rękę
dotknęłam klamki
Nacisnęłam........
Trzask... Nie ma powrotu...
Weszłam do rodzinnego
domu...............
Strach jeszcze trzymał łzy
choć żal i ból ciskał je do oczu
Podeszłam do Ciebie Mamo
lecz nie było nam dane
Porozmawiać...
Dotknęłam klamki Twojego serca
ale ona nie ustąpiła
Uderzyłam o Twoje drzwi
Czołem
Nie chciałaś otworzyć..........
Mamo proszę
Nie odrzucaj mnie..........
to tak bardzo boli..........
Wyciągam rękę...
Niedługo opadnie....
Mamo, złap ją
Póki jeszcze nie jest za
późno..........................
Komentarze (1)
podoba mi się... wiersz wywołał w mojej wyobraźni
drastyczne obrazy....