***
Najpierw lęk, obawa, niepewność
lecz także chęć poznawania, doznawania
i przeżycia czegoś nowego
No i konieczność wyrzucająca za drzwi
i pchająca na dworzec
mimo największych tęsknot.
Potem szczęście i smutek przeplatające
się
w mej głowie jak ciepłe dni z tymi
już typowo jesiennymi.
I znowu sprzeczne uczucia:
Chęć powrotu do dawnego życia i chęć
pozostania w nowym,
Tęsknota za tym co się zostawiło i tym co
się zostawi,
Cisza fal kontra tętniący życiem hałas,
Dom tam i moje miejsce tu.
I ludzie.
To za nimi tęskni się najbardziej i ich
zostawia
samych na dworcu
ze wzrokiem wbitym w odjeżdżający
pociąg.
Tylko że czasem się wraca
a czasem wiadomo ze to koniec (bo to musi
być koniec)
I nie chcę, i się buntuję
I wiem że inaczej nie można
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.