wiersz
brakuje mi słów
za każdym razem ...
biel mnie przeraża
i dlatego nie piszę pięknie
tylko kiedy mam odwagę
majaczę czarno na białym
o plastelinowych snach
dobre i to ...
dwa słowa to już dużo
moga dawac szczeście
gdy posmarujesz je miodem
i podasz do łóżka
sto metrów w głąb mojej duszy ...
nikt tam jeszcze nie doszedł
bagna i moczary w mroku spowite
beznadzieja
pozornie brak w tym sensu
lecz gdy świeci słońce
można zajrzeć przez okno
i widać wiosenne kwiaty
daj mi siebię choć raz ...
za darmo
niepozorniekolorowasprawa
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.