.***.
Codzienna rozmowa z Bogiem
Wyciszony umysł,piękno wypowiadanych
słów
Chciałabym byś mnie rozumiał
Chciałabym by rozumieli mnie inni
Nie z ruchów warg,nie wyglądu..
Czy porafią zrozumieć cierpiącego
człowieka?
Lekającego się nadchodzącego dnia
Wnikającego w przyszłe dni
Nie rozumiejącego nikogo..
nawet siebie..
Ludzie którzy nie wiedzą co kryje sie pod
warstwą człowieka
Każdy gna w świat w postaci prostej lini
Bez życiowych zakrętów
Ja....
Ja, staram się tylko o wasze zaufanie
O to,byście mnie rozumieli i mówili
wszystko
bez względu na sytuację,czas..
Byście kochali mnie taką jaką jestem
Nie oskarżali o rzeczy,których nie było
Nie mówli do mnie językiem dla mnie
niezrozumiałym..
Czy to tak wiele?
Codzienna rozmowa z Bogiem
Czyżby tylko On mnie rozumiał?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.