***
Przyzwyczajam się...
Do innego ciebie
Tak nieobecnego
Tak cichego
Rozłąka ta jest najdłuższa...
Ze wszystkich innych
Jest ostatnią-nieodwracalną
A jednak czekam-aż wrócisz...
Wrócisz do mnie-na zawsze
Oglądam świat od nowa
Widzę go inaczej
Pusty,szary i cichy...
Jest moja codziennością
Patrzę w dal
Pragnąc dojrzeć ciebie...
W błękicie morza...
Widzę twoje oczy
Zielononiebieskie-pełne nadziei
Na spacerze spotykam przeszłość
Dobrą znajomą
prowadzi za rękę-ciebie
Idziesz z bukietem fiołków
Uśmiechasz się tajemniczo-
I znikasz...
Przychodzi przyszłość
Bez ciebie
Chwyta mnie za rękę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.