...
i nagle w jednym skurczu serca
nabieram powagi
zaciskam oczy w dwa ciemne pokoje
i rozpoczynam swój sen
szeptliwie zanurzając ramiona
w ciemności
w rozchylonych ustach
opuszczony świat ma cierpki smak
zimowego wiatru
a na parapecie
wsparty o grzbiet cienkiej książki
czujnie drzemie
mój anioł stróż
autor
mollina
Dodano: 2007-01-04 01:04:35
Ten wiersz przeczytano 489 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.