...............
Tyle radości wciąż w sobie miała
szczerze do ludzi się uśmiechała
i chociaż miała codzienne troski
miała przydomek takiej beztroskiej...
Wszystko co smutne w sobie tłamsiła
nikomu wcale się nie żaliła
nie zanudzała i nie martwiła
dla wszystkich była szczera i miła....
Umiała słuchać... dawała rady
nie dopuszczała do siebie zdrady
wszystkim ufała... wierzyła w ludzi
a dziś samotnie się z życiem trudzi.....
Komentarze (7)
Piesc za serce. Zycie takie wlasnie jest zazwyczaj...
Nie warto byc dobrym...?
bywa i tak... ale myślę, że ma satysfakcję z tego, że
była dobra!
całość pogodna, tylko ostatni wers smutny... chyba, ze
ona się tym nie smuci. Niektórzy potrafią z pogodą
ducha przyjmować wszystko, co ich spotyka.
Najważniejsze, że życie miała piękne.
Ciekawe określenia, ładna symetryczna forma i
intrygująca pointa. Dobrze się czyta :)
Wiersz naprawdę dobry...myślałam,ze to o mnie,ha!,ale
końcówka sie nie zgadza.....
Prawdziwe przysłowie mówi..kto ma wielu przyjaciół nie
ma ich wcale....Taka mądrość życiowa..
Święta prawda, ale nie ma co zbyt wiele oczekiwać,
należy się tym cieszyć, że inni chcieli brać. Ładny
wierszyk