R z e k a
Bystry pstrąg u źródeł rzeki
połyskiwał,
piękna sztuka mego wabia była blisko,
wędkarz hojnej złotej rybki
oczekiwał,
na wędzisku zawisł jednak śliski
piskorz.
Swe koryto rzeka z biegiem
poszerzała,
coraz poważniejszym nurtem się
szczyciła,
także ryba znacznie większa na błysk
brała,
gdy okazja jakąś chętną zanęciła.
Bliżej ujścia rzeka wpływa w
starorzecza,
odtąd ciszy i spokoju uczuć pragnie,
ale mnie i rzece nowy cel przyświeca:
nie chce zostać stęchłym, nieruchawym
bagnem.
Komentarze (18)
No, nie ma obawy. Wiersz Twój jest wartki, ryba się
trzepocze , nie wciągnie cię ona w pisarskie niemoce.
Pozdrawiam serdecznie.
zycie i rzeka...jak wiele mają wspólnego z
sobą...brawo....pozdrawiam
Jest co poczytac...podoba mi sie :)
Dla mnie to wiersz dwuznaczny, mam swoją
interpretację, widzę człowieka, pozdrawiam:)
Ciekawie przedstawiłeś ten bieg życia. Miło było
przeczytać. Pozdrawiam:)
Wiersz przedstawia rzeczywistość rzeki i
jej bogactwa . Pstrąg wymaga czystej i przeźroczystej
wody takiej jaka była w okresie międzywojennym i
początkach lat
byłego PRL-u.Chemizacja i zanieczyszczenia odpadami
zwłaszcza w ostatnich latach rzeki zamieniły się w
mętne wody- miejsczami w bagna co spowodowało
wyginięcie wiele gat. ryb
a w tym pstrąga który musi mieć czystą wodę jak łza.
Na bieszczadzkich rzekach i potokach tuż po wojnie
pstrągów było jak mrowia. W przeciągu godziny lub
dwóch na wędkę wyciągałem 50 do 100
pstrągów a innych gatunków były ławice,
których się nie brało. Obecnie mimo zarybiania przez
cały dzień złowi się kilka wymiarowych z ograniczeniem
ustawowym. Jeżeli naród się nie upamięta
w zanieczyszczaniu natury to pozostaną nam bagna i
piskorze, które lubią żyć
w błocie.
Wiersz bardzo dobrze skonstruowany. Nic się nie gubi,
rymy niebanalne. Czy tylko ja mam wrażenie, że wiersz
ma ukryte "drugie dno"?
wiersza fajny, ale puenta świetna ! :) pozdrawiam
Za myką, bez dwóch zdań: "mego", "swe"..Rymy
czasownikowe (dotyczy zwłaszcza 2 zwrotki)..Połyskiwał
- oczekiwał..poszerzała - brała..szczyciła -
zanęciła..Ile gramatycznych? Fifty/fifty..W pierwszej
nieświeżą rybą pachnie : bystry pstrąg, piękna sztuka,
złotej rybki, śliski piskorz..musi być w każdym
wersie? Także puenta do prześwietlenie..Ty i
rzeka..czyli liczba mnoga - nie chceMY..Noo,
pokrytykowałem za cały dzień:)..Nie pisz na kolanie!
M.
Ładny wiersz, no i przynajmniej wiesz czego chcesz:))
generalnie wiersz mi się podoba i pod komplementami
się podpisuję, ale zaimki "retro" mi przeszkadzają.
Czy nie lepiej ich unikać? Piękna sztuka przy wabiku
była blisko - tak samo czytelne dla każdego, kto ma
rozeznanie gdzie jest "piękna sztuka" a gdzie "wabik"
i podkreślanie, że wabik jest "mój", jak na mój gust
zbędne, zwłaszcza w formie "mego". "Swe koryto" też
można obejść, o ile autor uzna za słuszne. Metafory,
rymy, forma - wszystko pozytywnie
Podoba mi się Twój wiersz oraz jego puenta ;) nie
pasuje mi tylko słowo,,nieruchawym". Pozdrawiam!
Bardzo poprawny w formie, elegancki wiersz - chociaż
niestety jego treść dotyczy... pewnej formy zabijania
dla sportu... Wszystko jest w normie, jeśli ryba
(głupia) daje sie nabrać na sztuczną przynetę, a gdy
walczy o przeżycie, to już nie... :)
Przemyślenia pięknie odddane czytelnikowi do
zastanowienia..
Niechaj spełnią sie życzenia !
cudowny wiersz pełen refleksji, pozdrawiam