9 X
Rankiem zawiał wiatr straszliwy
Krople deszczu spływają po szybie
Na ulicach kondukt mściwy
Idzie do urn leniwie
Mamieni pięknymi słowami
Nie pójdziemy tam tłumami
Mimo że szansa nadarza się co cztery
lata
Nic się nie bój
Nie bądź głupi
Jak mawia mój tata
Ciemny lud wszystko kupi
A Ty? Mój przyjacielu
Zastanowiłeś się dobrze
Choć kandydatów wielu
Proszę Cię
Wybierz mądrze
Wszyscy ci
co uśmiechają się do Ciebie z sejmowej
mównicy
Już rządzili
Nie mów więc mi
Że trochę pobłądzili
Że może dać im kolejną szansę
Przekonywać was nie spróbuję
Kto znowu Was okłamuje
Czy może Grześ z jabłkami?
Waldek z tłustymi rolnikami?
Donek z obszernymi reformami?
Joanna z trzema partiami?
Czy Jarek coś palnie
i się wycofa
że to, że leki
On Was chyba nie kocha..
Dlatego zastanów się dokładnie
Bo kierować się sondażami
To bardzo nieładnie
Pomyśl sam przez chwilę
To przecież nie boli
A może kandydat
Którego nie pokazują telewizje
Nas wszystkich wyzwoli
Bo ma słuszną wizję?
Komentarze (1)
zastanawiam się i niestety powoli tracę nadzieję :-(