***
Problem wisi mi nad głową
Na wieszaku
Za namową
Złego licha
Tam się zjawił
I w obawie mojej pławi
Rozwiązania czekać próżno
Gdyż już trochę jest za późno
Ale cóż mam począć na to
Przecież kasa to nie lato
Sama w życie się nie wciśnie
Prędzej kieszeń pusta skiśnie
A tu idą wielkim krokiem
Pan Majówka tuż za rogiem
Za nim Juwenalia człapią
Konwent je próbuje złapać
Że nie wspomnę o wycieczce
Zakopanej w dolineczce
Co tu począć na te pustki
Gdy nikt nie chce dać kapustki?
Że pieniądze szczęścia nie dają mogą twierdzić tylko dzieci utrzymywane przez rodziców i ludzie bogaci.
Komentarze (1)
Dobrze i humorystycznie to wszystko przedstawiłaś. Tak
to właśnie jest. Pozdrawiam:)