(...)
Wiersz pisany "na kolanie" - dla przyjaciela, który wszystko zrozumieć jest w stanie...
Czasem są w życiu chwile, że w duszy deszcz
pada - jedyne co chciałoby się wtedy płakać
- nowy sens nadać... I wtedy pojawia się
anioł w postaci ludzkiej, który wiarę i
siłę przywraca.
To dla i dzięki komuś odrastają skrzydła
utracone podczas wędrówki po tym okropnym
łez padole.
Uranos - Niebo.
Gaja - Ziemia.
Czy to dzięki nim wszystko się zmienia?
W jednej chwili zrzucają na ziemski padół
anioła.
Tak! To Ty - Ty aniele pod ludzką postacią
ze swym szczerozłotym sercem jesteś moim
przyjacielem...
Zawdzięczam Ci wiele.
4 M.
Komentarze (1)
Pięknie i baaardzo prawdziwie :-(