Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Wiersz

http://www.youtube.com/watch?v=OJAkYFSRjxo stara piosenka pisująca podobny stan, ale jednak trochę inny ;)

Która jest godzina, bo już dawno nie pierwsza?
O, już koło siódmej, no to walnę sobie wiersza!
Nocne znów rozkminy i noc jest nieprzespana
chyba ze swej winy jednak, doczekuję rana.

Cały czas są święta tu Bożego Narodzenia
urodziny tego, co żyć mógł bez przyrodzenia.
Ma ciekawość perwersyjna jest, nieoczywista
- po co coś tworzone jest, z czego się nie korzysta?

Ale tak naprawdę, to więcej nad sobą myślę
plany snuję i zawracam kijem wodę w Wiśle
w snach na jawie się klarowność myśli przywraca
i to jest stan podobny, kiedy diabeł się nawraca.

Wczoraj spiłem się jak świnia, ale już nie mam kaca
przewracam, wywracam się, lecz nigdy nie zwracam!
Wolę tak poleżeć i podumać, potem kawa
potok twórczych myśli, to wspaniała jest zabawa.

Trochę tak jak MC, czasem myślę - dałbym radę
wielu położyć freestylem, ale głowy nie kładę
na szalę, bo nie wiem, czy jest floł, to całe joł
dla mnie rap jest mimo wszystko, jak muppet show

bo się liczą w nim układy, życiorys, siniaki
po których się rozpoznają, kto jest z jakiej paki.
W takim towarzystwie miałbym ja na pewno braki
chociaż będąc szczerym, sam nie stronię też od baki.

Dzisiaj jakaś gwiazda znów jest dla mnie najjaśniejsza
a więc to opiszę, walnę z rana sobie wiersza!
Ma imię na A literkę, lecz nie wiem, czy czuje
to samo, co ja niezgrabnie w słowa Jej ujmuję.

Nie potrafię samotności znieść i niepewności
jestem chyba słaby, albo mam za mało ości.
Nie potrafię wielu rzeczy i mam wuchtę wad
raz już prawie podziwiałem cudny Świat zza krat.

...i wciąż nie wiem, jak ogarnąć siebie i swój chaos
z drugiej strony czuję, że normalnym być - za mało
to by było robić to, co wszyscy i żyć godnie
miałbym mało czasu i warunków, by swobodnie

tworzyć swoje wiersze bez udziału konwenansów
i móc całe życie być człowiekiem renesansu
rozczytanym w dziewiętnastowiecznych głównie dziełach
zasłuchanym w starym rocku, nowy niech weźmie cholera!

Ale to mały jest problem przy tym, co mnie w środku dręczy
rozmyślania o żywiołach, bogach, kosmosie i tęczy
i godzeniu wiary z naukami i tworzeniu środka
Złotego? Srebrnego? O tym, co mnie jeszcze spotka.

O tym, co tu jeszcze stworzyć mogę, czy się komuś przyda.
No bo jestem tu na podobieństwo stwórcy świata chyba...
...nie? A może jednak nie mam misji i mam wegetować
aby umrzeć zapomnianym. Powinienem zwariować?

To chyba megalomania, egocentryzm Barana
czarnej owcy rodziny, na biegunie warana.
Czy ten mecz, ta gra, ta wojna któraś może być wygrana?
Czy mogę coś jeszcze wybrać, czy jest droga już wybrana?

O, już wpół do ósmej, przy okazji ma w tym roku pierwsza
okazja życzyć zdrowych świąt Wam, koniec tego wiersza.

autor

Wiwern

Dodano: 2013-12-26 07:35:03
Ten wiersz przeczytano 1248 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Święta Okazje Boże Narodzenie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

jaro 37 jaro 37

Ciekawy wiersz. Pozdrawiam serdeczne

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »