***
Ujrzeć twarz po drugiej stronie monitora
Wskoczyć w studnie zwierciadła
Wskrzeszając iskrę cyframi i literami
Złożyć i wstać z grobu
Ściskając w gardle kość ostrości
Wytryskującą rozkosz niebieskości
Srebrny Amor w śród gwiazd
Szepce do ucha złoty pył
Strzepując z gwiazd
Po tęczy przelecieć w śród zielonego
morza
Zakręcić w stronę wilgotnych aż
Odbicie wody strumienie law
Słonej wody spić z twych warg
Delikatnym opuszkiem traw
Dosięgnąć gwiazd
Pędząc jak światło
Zatrzymać czas, zatrzymać krok
Stop!
Kroplą wody spłynąć po środku
Dwóch gór o miękkich wierzchołkach
Dalej szlakiem w dół
Jedwabistej pościeli zakręcając
Łukiem koło studni
Gdzie śpią tęczowe motyle
Małym spadkiem trafiając do celu
Pachnącym perfumom egzotyki
Słodkiego snu majacząc i pocąc rosą traw
Złotym łykiem chińskiej herbaty
Przemierzyć tę wędrówkę jeszcze raz
Zaczynając i w głąb się poruszając
Od pięciu głów
Kończąc na jedwabnych wybrzeżach róż
W śród domowego kąta
Gdzie biegnie linia sześciokąta
Puf i tapczanów
Gasnącej lampki
Mlecznego kożucha
Leży pilot włączający wszystko od nowa...
Dla wszystkich kobiet po drugiej stronie monitora.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.