(....)
głaskałam fale
delikatnie
koiłam ich sumienie
zabrały ostatni oddech
namiętnie
pochłonąć chciały kochanka
przeniknąć ciało w uniesieniu
zimny
bez uczuć
wypłynął na brzeg swojej śmierci
autor
nikt_ważny
Dodano: 2004-06-10 16:45:40
Ten wiersz przeczytano 417 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.