***
Pniesz się coraz wyżej i dobitniej
Rozrastasz cichutko w korytarzach
moich źrenic
przepływasz napiętymi do krzyku
tętnicami...
czaisz się wszędzie
nie dajesz tchu nawet podczas snu
- jesteś wszechobecny
A ponadto obdarowywujesz mą postać
szeptem...
Za to Ci dziękuję
Moja Ty Wielka Łagodność
Mój Włochaty Mężczyzno...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.