---
Za moim oknem szepty i łzy
Uwiły gniazdo na gałęziach szyb,
Przymknęłam więc oczy, niech myślą, że
śpię,
Niech tętent uczuć rozbije szyby,
Niech łzy zabłysną wśród drobinek
szkieł.
Ale to nie łzy ani szepty
Roztrysnęły się wśród migotliwego szkła.
To mój sen wyrwał się pierwszy
I rozbiwszy delikatny, szklany świat
Odszedł, zostawiając mnie z niczym.
autor
Nikanis
Dodano: 2006-01-18 18:42:40
Ten wiersz przeczytano 526 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.